Za kilka tygodni wychodzę za mąż i chciałam wam opisać jak wyglądały moje zmagania z niektórymi kwestiami. Okazało się, że zorganizowanie ślubu i wesela w rok nie jest wcale niemożliwe jak sugerowały mi pewne osoby. Sala była dostępna, dobry zespół i kamerzysta też mieli akurat wolne terminy, długo wszystko układało się po mojej myśli. Problemy zaczęły się przy szczegółach.

Na początek trzeba było wybrać kolor przewodni. I ze względu na to, że moim zdaniem we wrześniu pudrowy róż, zieleń ani tiffany blue to nieodpowiednie kolory padło na fuksję. Makijaż i fryzura to drobiazgi przy zaproszeniach. Największy problem sprawiły mi właśnie one, bo wzorów i modeli jest tak dużo, większość prześliczna, że trudno podjąć tą decyzję. Oczywiście najpierw z narzeczonym dokonaliśmy selekcji. Zastanowiliśmy się czy kupimy zaproszenia ślubne, czy może wykonamy je sami. Padło na zakup, bo po pierwsze tak jest szybciej a po drugie taniej. Następnie czy na zaproszeniu mają być klasyczne obrączki, gołąbki czy może kwiatki. Później wpadły nam w oko bardzo modne ostatnio zaproszenia czarno białe i ze zdjęciem pary młodej. Na koniec jeszcze przyszła refleksja na temat uroczych wstążeczek.

n_art_zaproszenia

Wybór to zdecydowanie nie było łatwe zadanie. Przeszliśmy się po kilku sklepach, przejrzeliśmy strony drukarni i aukcje internetowe. Na szczęście praktycznie każda z drukarni pozwala na stworzenie własnego projektu. Z wielu różnych wzorów, kolorów, czcionek, wierszyków, tekstów a nawet rodzajów papieru wybraliśmy coś co wydało nam się idealne dla nas. Wybraliśmy naszym zdaniem nie tak bardzo oklepane, w kolorze fuksji i z kokardką. Warto pamiętać żeby w zaproszeniu zawrzeć datę do której goście mają potwierdzić przybycie oraz telefony kontaktowe. Pamiętajcie też, że warto je wysłać (a jeszcze lepiej dostarczyć indywidualnie) 2-3 miesiące przed ślubem, a nie na ostatnią chwilę żeby każdy miał czas się zdecydować, zarezerwować urlop i oddać potwierdzenie. To też istotne dla was żebyście wiedzieli na ile osób zarezerwować restaurację czy salę weselną.

Zaproszenia to bardzo indywidualna kwestia. Wszystko zależy od kwoty jaką na nie przeznaczamy, to czy wykonamy je sami, koloru przewodniego wesela (zaproszenia powinny do niego pasować) oraz naszych oczekiwań. Przy tych udogodnieniach ze strony drukarni jest to trudne ale nie niemożliwe. Na koniec miło przy wręczaniu zaproszenia usłyszeć, że są piękne i stylowe, czy romantyczne, w końcu każda panna młoda chciałaby żeby jej wesele było perfekcyjne i spójne.