Dokonałaś już najtrudniejszego wyboru (wybierając swojego przyszłego męża), więc wybór pierścionka zaręczynowego powinien być łatwy - ale nie zawsze taki jest. Pierścionek zaręczynowy jest tym rodzajem biżuterii, który nosimy całe życie, dlatego tak ważne jest aby odpowiadał nam on w stu procentach. Od osobistych preferencji zależy czy wybieramy go razem z partnerem, czy chcemy mieć niespodziankę. Jednak nawet w wypadku tej drugiej opcji warto dać ukochanemu kilka wskazówek.

Po pierwsze obrączka

Już tu zaczynają się pierwsze pytania. Ma być w białym złocie, czy żółtym? A może ostatni hit czyli różowe złoto? Ta kwestia jest najczęściej dość prosta, bo już większość osób ma wyrobione gusta jeżeli chodzi o biżuterię. W wypadku pierścionka warto się ich ściśle trzymać. Jeżeli całe życie nosiłaś tylko srebro i białe złoto, to nie upieraj się na żółte, tylko dlatego, że Twoja ulubiona aktorka ma taki pierścionek. Jest szansa, że biżuteria bardzo szybko Ci się znudzi i będziesz czuła się nie naturalnie nosząc ją. Ważna jest również szerokość obrączki i czy ma być pojedyncza czy z kilku węższych elementów. Oczywiście ma to być idealny pierścionek zaręczynowy. Szafir  wielkości orzecha, będzie potrzebowała mocniejszej obrączki niż subtelny kamień. Jeżeli nie jest to konieczne nie przesadzaj z szerokością, bo sprawi to, że pierścionek będzie wyglądał ciężko.

Tylko diamenty? 

Czasy kiedy diament był obowiązkowy dawno minęły. Teraz może wybrać dowolny pierścionek zaręczynowy. Szafir, rubin, szmaragd, żółty diament, a nawet kilka z nich jednocześnie są dozwolone w przypadku pierścionków zaręczynowych. Coraz więcej przyszłych pań młodych decyduje się właśnie na inne kamienie, bo uważają, że lepiej oddają one ich charakter i osobowość, a dodatkowo oryginalny kamień wyróżnia ich pierścionek.

Im większy kamień tym lepiej?

I tak i nie. Po pierwsze wielkość kamienia nie zawsze idzie w parze z jego jakością. Pięknie wyszlifowany malutki diament wygląda bardziej elegancko niż gorszej jakości, rzucający się w oczy kamień. Wiadomo, panowie często chcą podarować swojej wybrance najpiękniejszy pierścionek, ale wszystko w granicach rozsądku. Na całe szczęście w polskiej kulturze, nie ma takich zasad jak w amerykańskiej, że pierścionek powinien kosztować pięciokrotność pensji partnera (już chyba wiemy czemu wszystkie celebrytki mają tak wielkie diamenty). Wielkość kamienia powinna też zależeć od personalnych upodobań. Panie, które na co dzień nie noszą biżuterii będą raczej zwolenniczkami czegoś subtelnego. Natomiast przyszłe panny młode, które nie stronią od biżuterii na pewno ucieszą się z wielkiego, błyszczącego kamienia na palcu. Dodatkowo warto również zwrócić uwagę na kształt kamienia. Na całe szczęście mamy tu pełną dowolność. Tradycjonalistka najbardziej ucieszy się z klasycznego prostokątnego diamentu, natomiast bardziej ekscentryczna dziewczyna może zdecydować się na kamień w kształcie łezki lub połączenia kilku rodzajów.