Zastanawialiście się kiedyś czym tak naprawdę nawilżyć usta do tego stopnia żeby były piękne i nie pękały? Ja słyszałam wiele sposobów, od picia dużych ilości wody, która w moim przypadku nic nie dała po masowanie ust miękką szczoteczką, która w skrajnych przypadkach podrażniała mi usta. Najlepszym dla mnie sposobem zawsze będzie miód. Nic nie działa na moje delikatne wargi tak cudownie jak płynny miód. Ale niestety nawet w mojej przepastnej torebce nie ma miejsca na słoiczek miodu, poza tym niestety rzadko wytrzymuje na ustach dłużej niż kilka minut. Zawsze można jednak kupić sobie pomadkę albo balsam do ust, wrzucić do torebki i użyć zawsze jak się potrzebuje, pod warunkiem, że znajdzie się je w odmętach torby. Sprawdziłam bardzo dużo przeróżnych balsamów, pomadek i trafiłam na swoje ulubione, ale po drodze było też kilka takich które lubiłam, ale nie do końca spełniły moje oczekiwania.  

1. Nivea Vitamin Shake

nivea-vitamin-shake

Tak oto doszliśmy do mojego numeru 1. To mój ideał w świecie pomadek. Jak dla mnie ma tylko zalety. Śliczne opakowanie, fantastyczny zapach i delikatnie różowy kolor, który pozostawia na ustach. Najważniejsze jednak, że moje usta podczas stosowania tej pomadki są delikatne, nawilżone, miękkie i gładkie. Nic tylko całować.

       

2. Carmex truskawkowy

carmex

Jedyny w zestawieniu balsam. Nic tak nie nawilża. Doprowadził do świetnego stanu moje usta kiedy byłam już w kompletnym kryzysie i miałam tak popękane wargi, że krwawiły. Do tego daje wrażenie delikatnego połysku, bez koloru. Jedynym minusem tego produktu jest jego zapach. Zaraz po nałożeniu pachnie dość intensywnie czymś, co przypomina mi kamforę.

     

3. Nivea Hydro Care

NiveaHydroCare Klasyczna pomadka nawilżająca. Kolorem, konsystencją i zapachem najbardziej przypomina wazelinę. Jest świetna nad morze, na upały i kiedy nie chcemy aby pomadka nadawała kolor. Właściwie nie ma wad, ale ja jednak wolę coś co nadaje ustom delikatny połysk, dlatego jest tylko na miejscu trzecim w moim prywatnym rankingu.

     

4. Bebe Young Care Perłowa

BebeYoung

Pomadka teoretycznie idealna. Dobrze nawilża, ładnie pachnie, nadaje delikatny perłowy kolor. Właściwie nie ma się do czego przyczepić, ale nie mogę się do końca do niej przekonać. Jest świetna i kiedy potrzebuję delikatnego dodatku do mocnego makijażu oka jest jak znalazł, ale jeśli mam do wyboru pomadki spod numerów 1-3 zawsze wybiorę tamte.      

5. Nivea Lip Care truskawkowa

LipCare

Pomadka fantastyczna jeśli ktoś lubi błyszczyki. Jest nawilżająca, chociaż znam takie, które nawilżają lepiej. Ma ogromną zaletę, nadaje ustom piękny delikatnie czerwony kolor i charakter. Która z nas nie marzy o cudownie karminowych ustach każdego dnia. Z tą pomadką można je mieć od ręki przy dodatkowym nawilżeniu. Ma jednak jeden jak dla mnie ogromny minus jest zbyt lepka, za bardzo przypomina błyszczyk, których nie lubię.      

A jakie są wasze ulubione pomatki?